Lokomotywy Pafawag 104E, znane bardziej jako EP09, na polskich torach stanowią prawdziwą elitę wśród elektrowozów. Odkąd pierwsze modele zjechały z linii produkcyjnej Pafawagu w 1986 roku, popularne „dziewiątki” pozostają w czynnej służbie, obsługując połączenia na najpopularniejszych trasach w Polsce. To również jedna z najbardziej fascynujących lokomotyw, jakie znajdują się w taborze polskiego przewoźnika — PKP Intercity.
Historia słynnego Pafawag ep09
„Epoka”, bo tak potocznie nazywany jest elektrowóz EP09, zaprojektowany został już w połowie lat 80. XX wieku. Jednostka miała stanąć na czele składów ekspresowych, wożących pasażerów na odcinkach między Warszawą, Krakowem i Katowicami.
Można więc uznać, że jednostka kursująca po Centralnej Magistrali Kolejowej miała znaleźć się w panteonie elitarnych maszyn Polskich Kolei Państwowych. Pierwsza jednostka oznaczona numerem 001 opuściła fabrykę Pafawagu w roku 1986. Choć początkowo planowano wyprodukowanie dwustu egzemplarzy, ostatecznie na polskie tory wyjechało 47 lokomotyw EP09. Nie obyło się jednak bez problemów.
Opóźnienie budowy prototypowych modeli o dwa lata to tylko początek kłopotów. Pierwsze wersje kultowej dziś maszyny charakteryzowały się dość dużą awaryjnością. Ta była na tyle wysoka, że w składach przez nią prowadzonych, często towarzyszyła inna lokomotywa asekurująca. W 1988 roku „dziewiątka” oficjalnie została dopuszczona do kursowania po CMK z prędkością maksymalną 160 km/h, tym samym stając się najszybszą lokomotywą eksploatowaną przez polską kolej. W 2012 roku jeden z pojazdów szynowych, a konkretnie jednostka EP09-035 brała udział w katastrofie kolejowej pod Szczekocinami, w której zginęło 16 osób, a sama lokomotywa została skasowana i pocięta na złom na miejscu wypadku.
Obecnie lokomotywy te można spotkać ciągnące składy EIC „Chrobry” relacji Szczecin Główny – Warszawa Wschodnia. Historia jednostek Pafawag 104E, jakkolwiek bogata, zmierza ku zakończeniu. Pierwsze elektrowozy wycofane zostaną z tras w 2023 roku. Przewoźnik, spółka PKP Intercity, nie zdecydowała się na ich modernizację.
Rodzaje ep09
Na polskich torach można było znaleźć kilka rodzajów jednostki EP09. Oprócz 104E, na torach pojawił się zmodyfikowany typ 104Eb. Jego produkcja rozpoczęła się na początku lat 90-tych i trwała do roku 1998. Zakończyła się wraz z przejęciem zakładów Pafawag przez Adtranz. W eksploatacji były także inne typy „dziewiątek”. Wymienić możemy m.in.:
- 204E
- 205E
- 206E
Wyżej wymienione planowane lokomotywy zawierały wersje zarówno pasażerskie, jak i towarowe (w tym lokomotywy towarowe górskie). Różniły się zarówno liczbą osi, jak i prędkością konstrukcyjną. Żadna z nich nie wyjechała nigdy na tory, a całość pozostała jedynie w sferze planów. Jednakże podstawowa wersja elektrowozu EP09 doczekała się licznych modernizacji, które uczyniły ją jedną z królowych polskich szlaków kolejowych, która przemierzyła większość tras na terenie kraju.
Zmiany i modernizacje ep09
Bez wątpienia lokomotywa Pafawag EP09 jest wyjątkowa. Wyjątkowa w dosłowny sensie, gdyż ze względu na olbrzymią liczbę modyfikacji, jakim były poddawane poszczególne jednostki, każda z nich stanowi indywiduum różniące się od innych. Pierwsza poważna zmiana miała miejsce w 1993 roku, kiedy to wykryta została wada konstrukcyjna elektrowozów. Chodziło mianowicie o pęknięcia ograniczników wzdłużnego przesuwu wózków, które na jakiś czas wykluczyły z eksploatacji wszystkie pojazdy EP09.
Od roku 2007 roku zmodernizowano m.in. pantografy, sprężarki, reflektory, systemy hamulcowe, przetwornice, systemy łączności oraz wyposażono lokomotywy w nowocześniejsze pulpity sterujące. Nie wiadomo jednak do końca czy planowane są kolejne modernizacje. PKP Intercity nie sprecyzowało czy ma zamiar zainwestować w naprawy „epok”, czy po prostu kolejno odstawiać je na bocznice i zastępować nowymi jednostkami. Wiadomo jednak, że przez najbliższe lata widok EP09 na polskich torach ciągnącego pociągi ekspresowe będzie często spotykany.